Nie wybieraj klientów w ciemno.
Wyjdź Januszu na ulicę i szukaj klientów – przecież oni są wszędzie! Tak najczęściej wygląda szukanie klientów według prezesa. Ma rację?
Zdecydowanie nie. Najgorszy jest brak strategii. O tym każdy w sprzedaży wie. Dla każdego handlowca, sprawą oczywistą jest stworzenie profilu behawioralnego bądź psychograficznego klienta, zanim zaczną sprzedawać. Następnie ustalenie punktów styku między klientem i produktem, rozpisaniu dnia klienta itd. My jednak w tym artykule chcieliśmy się skupić na innej rzeczy. Na geotargetowaniu.
Geotargetowanie:
Mimo XXI wieku i zaawansowanych narzędzi, wciąż podczas pierwszych rozmów z klientami pada pytanie – “a skąd jest Państwa firma, bo nie może być zbyt daleko od naszej siedziby.” W erze komunikatorów, wbudowanych kamer, streamów wydawałoby się, że to raczej nie jest istotna informacja – błąd. Psychologicznie łatwiej nam negocjować z kimś, kto jest geograficznie blisko. Dużą rolę w naszym CRM stanowi moduł: Klienci. Stawiamy w nim mocno właśnie na dane adresowe..
Oprócz informacji wpisanych o kliencie, umożliwiamy także filtrowanie w bazie po konkretnych parametrach geopozycyjnych – jak miasto czy województwo.
W naszym przypadku ta informacja o geotergetowaniu, skutkowała mocniejszym pozycjonowaniem się w Google na takie frazy jak CRM Wrocław, CRM online Wrocław bądź system CRM Wrocław. Rozmowy z regionalnymi klientami są konkretniejsze. Sam algorytm Google w zależności od miejsca wyszukiwania częściej pokazuje lokalne wyniki. Dlatego użytkownik we Wrocławiu wpisując CRM, zobaczy podkreślenie TradeAssistant CRM online Wrocław.
Dzięki temu nie szukamy klientów w jaskini jak nasz komiksowy Janusz. A jeśli szukamy w ciemnych miejscach, to przede wszystkim w małych zakamarkach wrocławskich dystryktów – ale jako wrocławski CRM. Taki system rekomendujemy też innym sprzedawcom.