W poprzedniej części artykułu (SPRAWDŹ!), pisaliśmy o sygnałach wynikających głównie ze sprzedaży i działań handlowców. Teraz chcemy spojrzeć z szerszej perspektywy na komunikaty wewnątrzfirmowe alarmujące o nadchodzącej zmianie.

4. Niezadowolenie klientów

Zadowolony klient przeważnie wraca. Niezadowolony nie dość, że nie wróci, to jeszcze powiadomi każdego w zasięgu swojej klawiatury o niezadowoleniu z transakcji i opinią uprzykrzy życie firmy. Dlatego tak ważne jest, by żadnej relacji nie przeoczyć.
Wprowadzając zadania w systemie, mamy pewność, że każdy klient czy kontrahent zostanie przez nas obsłużony. Dlaczego ta pewność? Bo jeśli nie zmienimy statusu zadania na “zrealizowane”, na skrzynkę e-mailową codziennie będzie przychodzić powiadomienie o niezrealizowanych i przedawnionych zadaniach.

5. Zbyt wiele narzędzi

Sprzedaż, sprzedażą. Ale jeszcze jest mnóstwo tematów około-sprzedażowych bądź powiązanych z nimi. Większość firm posiada systemy do fakturowania bądź zleca to innym podmiotom. Wiele nowoczesnych stron posiada takie widgety jak live-chat czy live-call. Działy marketingowe korzystają z narzędzi trackingowych, a handlowe z systemów e-mailowych. W pewnym momencie robi się “programowy” chaos. Dlatego warto jest je wszystkie zintegrować, by za pomocą jednego sterować innymi, żeby dane między programami były przerzucane automatycznie, a leady sprzedażowe z programów live były zamieniane w konkretne zadania dla dedykowanego handlowca. Dzięki temu zwiększy się skuteczność działań handlowych.

6. Czas, czas, czas…

Czas to pieniądz jak rzecze maksyma. I to chyba najważniejsze, by móc dobrze harmonogramować sobie pracę. Więc jeśli mamy go za dużo bądź zbyt mało, to znaczy, że słabo czasem zarządzamy. I to jest najpoważniejsza przesłanka do wprowadzenia CRM. Bo oprócz samego zarządzania relacjami z klientem, CRM zarządza pracą całej firmy. A co więcej, pozwala na kontrolę pracy z poziomu managera, chociażby poprzez rozbudowane, raportowanie czy przydzielanie zadań pracownikom.

Podsumowując wspomniane punkty. Wielu przedsiębiorców obawia się wprowadzania CRMu ze względu na mały kaliber prowadzenia działalności czy brak rozbudowanego działu handlowego. Tak naprawdę część z tych 6 punktów może się zdarzyć w 2-osobowej firmie i 30 klientach rocznie. Tutaj nie ma zależności, że “mały” systemu nie potrzebuje. Potrzebuje go każdy, kto myśli o rozwoju.

Dodaj komentarz